Lysá hora 1323 m n. m. - královna Moravskoslezských Beskyd
Środa 16. lipca 2025
Historia gminy Bartošovice [ Historia (dokument archiwalny) ]

Najstarszym dowodem osadnictwa jest pochodzący z młodszej epoki kamienia młot połączony z siekierą, znajdujący się w zbiorach Powiatowego muzeum w Novym Jičínie. Do kolejnych znalezisk na terytorium gminy należy naczynie gliniane, w którym znajdowały się monety i kawałki srebra. Monety są pierwszymi groszami, które dał bić król Wacław II.
Pierwsze wzmianki pisemne o gminie pochodzą z lat 1383-1398, gdzie mowa o wsi Parsdorf w związku z łanem przynależnym do sołectwa příborskiego. Vok III z Kravařów, pan na Jičinie i Štramberku, w 1399 roku zapisał żonie Elišce 43 grzywien srebra odsetek z Bartošovic. W 1411 roku Lacek z Kravařów odstąpił Bartošovicom oraz Hukovicom spusciznę nieruchomą. Rycerz Drslav z Ochab w 1437 roku uzyskał prawo patronatu, czyli samodzielny majątek ziemski. Inne źródła pisemne wymieniają w związku z Drslavem z Ochab twierdzę gotycką, prawdopodobnie z 1. połowy XV wieku. Nie znamy wyglądu architektonicznego twierdzy nawet z czasów kolejnych właścicieli, rycerza Čepla z Belku i jego synów.
W 1522 roku wieś z twierdzą odkupił Zygmunt Sedlnicki z Choltic i w jego epoce twierdza zaznała kolejnego rozwoju budowlanego. Jego syn, Wacław Sedlnicki z Choltic, przebudował starą niewygodną twierdzę w stylu renesansowym, o czym dowodzi znalezisko ozdobnego portalu kamiennego z datą 1583. W tej postaci o zamku mowa jako o budynku jednopiętrowym. Ostatnim Sedlnickim z Choltic na zamku w Bartošovicach był Albrecht Sedlnicki z Choltic. Po jego śmierci, jego żona Anna Podstatska z Prusinovic sprzedała posiadłość najwyższemu pisarzowi księstwa opawskiego Janowi Felixowi Podstatskiemu z Prusinovic (1616) i dobra pozostały w posiadaniu tego starego morawskiego rodu przez 150 lat. Rodzina Podstatskich z Prusinovic bardzo szybko przystowowała się do nowej sytuacji zaistniałej po bitwie na Białej Górze i w przeciwieństwie do innych starych rodów Moraw nie opuściła, co więcej, nie straciła nawet swojego majątku, przeciwnie, swoją pozycję w kraju jeszcze bardziej umocniła.
W czasach Podstatskich z Prusinovic, podniesionych za zasługi do stanu hrabiowskiego, doszło do kolejnej przebudowy zamku, tym razem w stylu barokowym. W urbariuszu posiadłosći z 1674 roku pałac w Bartošovicach opisany jest jako dwupiętrowy wystawny gmach z wieżą, dwoma krużgankami, 11 pomieszczeniami mieszkalnymi dla właścicieli majątku. Kompleks pałacu poszerzono o budynki barokowe stajni, pomieszczeń dla służby, kilka ogrodów z dwiema altankami. Poza jednym budynkiem byłego dworu pańskiego, wszystkie owe budowle w czasach stosunkowo niedawnych zdemolowano, przez co pałac w Bartošovicach utracił swoją starą i klasyczną panoramę. Wygląda jednak na to, że ród Podstatskich z Prusinovic nie miał w Bartošovicach swojej stałej siedziby. Woleli oni swoją rodową rezydencję w Veselíčku, pałac rezydencyjny w Ołomuńcu, czy też byli związani poprzez swoje urzędy z siedzibą cesarza w Wiedniu.
Ich stosunek do kraju nad Odrą zmienił się za Jana Józefa Podstatskiego z Prusinovic, który został od 1721 roku nowym właścicielem majątku. Prałat barokowy, otoczony wspaniałościami ołomunieckiego dworu biskupa i kardynała Wolfganga Schrattenbacha, był przez pewną część roku związany jako kanonik z życiem kapituły w Ołomuńcu. W 1737 roku zbudował na rynku koło kościoła barokową plebanię. Jeszcze całkiem niedawno znajdował się tu wizerunek kanonika Jana Józefa Podstatskiego z Prusinovic, trzymającego w ręku plany budowlane jego małej rezydencji. Po swej śmierci zostawił budynek w spadku bartošovickim proboszczom i tutejszą plebanię jeszcze przez długi okres czasu uważano za największą w całej okolicy Kravařów.
Przykład rozrzutnego miłośnika sztuki w osobie kardynała Schrattenbacha, wykonującego urząd namiestnika cesarza w Neapolu, podsunął kanonikowi również decyzję sprowadzenia do Bartošovic hodowli rasowych koni pociągowych z Neapolu. Podczas kiedy hodowla kardynała w surowych warunkach Moraw stosunkowo szybko wyginęła, bartošovicka stadnina przetrwała do końca wieku i wedle tradycji znalazła uznanie u samej monarchini Marii Teresy.
W 1766 roku kanonik Jan Józef Podstatski z Prusinovic umiera i Bartošovice przypadły jego bratankom, którzy jednak nie byli nimi zainteresowani. Ich uwaga skoncentrowała się na starej siedzibie rodu w Veselíčku, gdzie wkrótce rozpoczęli kosztowną przebudowę pałacu według planów fulneckiego architekta Mikuláša Thalherra.
Pałac w Bartošovicach w 1768 roku sprzedano owdowiałej hrabinie Marii Brigicie Taaff, z domu Chotek. Niezwykle niezależna kobieta przeżywała burzliwy okres w swoim życiu. Świeża wdowa walczyła wspólnie z swoim ojcem o zarządzanie bajkowym bogactwem irlandzkiego rodu Taaffów, o jej rękę ubiegał się brat zmarłego męża, ona sama jednak odwzajemniała uczucia hrabiego Józefa Emanuela Canal de Malabailu. W następnym roku zawarli ślub, a w 1771 roku w Bartošovicach urodziła się jedyna córka Józefina Canal de Malabail. Historię Taaffów jednak do dziś dnia przypomina w pałacu kamienny herb owej rodziny z dewizą rodową, która brzmi: "W znaku tym nadzieja moja".
Maria Brigita i jej mąż byli wyjątkowymi postaciami w ziemi czeskiej, związani byli z Pragą, Józef Emanuel pełnił tutaj funkcję wielkiego mistrza loży masońskiej, żona kierowała lożą kobiecą, utrzymywali jednak liczne kontakty na Morawach i tutejszymi mieszkańcami. Nie mniej ciekawą postacią była ich jedyna córka Józefina. Piękna i inteligentna panna została wkrótce żoną hrabiego Jana Nepomuka Pachty z Rájova. Małżeństwo nie było jednak szczęśliwe i żona z swoim synem Karolem uciekła do swojego ojca do jego pałacu w ulicy Celetnej. Do jednej z najpiękniejszych kobiet w Pradze zalecali się liczni mężczyźni, nauczyciel domowy jej syna, mason Ignac Cornova, wiersze dla niej przesyłał starzejący się uwodziciel Casanova, zapłonął uczuciem do tej kobiety również największy lekkoduch w Europie środkowej ? hrabia de Ligni. Rahel Levin, czołowa postać salonów berlińskich, napisała na jej temat: "hrabina Pachta jest piękna, kiedy się rumieni - a rumieni się stale".
Piękna Pepi znalazła jednak miłość swojego życia w jednym z kolejnych nauczycieli domowych syna Karola, w Józefie Jerzym Meinercie. Niezalegalizowanemu związkowi towarzyszyły narodziny córki Fanny i syna Hugona. Kochankowie od 1816 roku coraz częściej miesiące letnie spędzali w pałacach hrabiny w Bartošovicach i w Slatinie. Kiedy w 1833 roku hrabina zmarła, zostawiła pałac w Bartošovicach wraz z jego wyposażeniem w spadku swojemu nieprawowitemu synowi Hugonowi Meinertowi. Razem ze swoim towarzyszem życia Józefem Jerzym Meinertem spoczywa w małym grobowcu koło bartošovickiego koscioła.
Tragiczna smierć Hugona Meinerta skłoniła jego dwie córki do sprzedania posiadłości Emmie Fatton, wdowie po fabrykancie szwajcarskim. Jej córka Emma wyszła za mąż za Józefa Maria Aresina, oficera armii cesarskiej i adiutanta arcyksięcia Albrechta. Przebudowa w stylu włoskiego neorenesansu (1869-1877) nadała pałacowi dzisiejszy charakter.
Po śmierci Aresina następnymi właścicielami była rodzina Czeczowiczków. Ostatni właściciel z rodziny, Dr. Artur Czeczowiczka, opuścił pałac w 1938 roku, obawiając się nazistów ze względu na swoje pochodzenia żydowskie. Zamieszkał z rodziną w Anglii. Po wojnie Czeczowiczkowie nie wrócili już z powrotem, w 1948 roku państwo czechosłowackie uregulowało z rodziną Czeczowiczków sprawę finansowo.
Z wszystkich dostępnych źródeł wynika, że oprócz lasu Borovca obszar gminy pozostał przez całe wieki bez zmian. Bartošovice i Hukovice były od dawna wsią rolniczą, rozległe łąki umożliwiały hodowlę bydła, owiec i koni.
W XVII wieku powstaje przez uszlachetniające krzyżowanie czerwonołaciatego bydła rogatego z tyrolskimi i szwajcarskimi rasami jakościowa rasa kravařskiego bydła rogatego. Ośrodkami hodowli tej bardzo użytkowej rasy były Fulnek, Nový i Starý Jičín, Kunín oraz Bartošovice.
W 1835 roku założono w Bartošovicach stację zarodową. W 1873 roku w Wiedniu na wystawie światowej bydła Bartošovicom przyznano wyróżnienie i prawo do hodowli i sprzedaży bydła rogatego.
Bartošovice rosły w bogatą wieś rolniczą z żywą działalnością gospodarczą.
W 1930 roku w gminie szwajcarski mleczarz Zurcher prowadził mleczarnię. W tym celu przesunięto nawet bieg potoku. Pasza z nadodrzańskich łąk i pastwisk była podstawą jakościowego mleka do produkcji masła i serów. Mleczarz wprowadził także własną technologię produkcji bardzo jakościowego masła, słynnego w szerokiej okolicy. Gdy nie udało się go sprzedać na miejscu, wywożono je przetopione do samego Wiednia. Również ser w dużych kołach, nawet wielkości koła u wozu, był wśród okolicznych kupców bardzo popularnym towarem.
Usprawnienie i przyspieszenie handlu wsparła linia kolejowa do Ostrawy. W 1892 roku założono w gminie Kasę Pożyczkową Reiffeisen, a oprócz tego w 1897 roku w gminie istniała:- kasa pożyczkowo-zapomogowa- towarzystwo rzemieślnicze osadników niemieckich- stowarzyszenie rzemiosł wolnych i koncesjonowanych- C.k. poczta z urzędem telegraficznym- C.k. posterunek żandarmerii.
Od 1900 roku gmina miała lekarza, od 1924 roku weterynarza. W 1910 roku rozpoczęto produkcję kół wodnych, past do butów, skórzanych elementów cepów oraz produkcję preparatów chemicznych, następnie mowa o cegielni płyt cementowych.
W 1920 roku założono bibliotekę gminną posiadającą 1200 woluminów.
W 1929 roku Morawskie Zakłady Energetyczne doprowadziły do gminy prąd elektryczny, co kosztowało 75 000,- koron, państwo udzieliło na budowę subwencji w wysokości 40%.
Pierwotne osadnictwo czeskie w wyniku wojny trzydziestoletniej w XVII wieku uległo germanizacji (Partschendorf), lecz pomimo niemieckiego charakteru gminy, mieszkała tu liczna mniejszość czeska. Po 1918 roku liczba mieszkańców czeskich zaczęła wzrastać. Pojawia się potrzeba założenia szkoły czeskiej.
11. 3. 1923 odbyła się wspaniała uroczystość z okazji położenia kamienia węgielnego. Jeżeli zaufać zapisom w kronice szkolnej, to budowa jednopiętrowej całowicie podpiwniczonej szkoły zajęła razem 182 dni. W budynku było miejsce dla dwóch klas, jednego pomieszczenia dla przedszkola, gabinetu i mieszkania dla nauczyciela. Mniejszość czeska kontynuowała działalność i zbudowała Dom Narodowy (dzisiejszy budynek piekarni).
10 października 1938 armia niemiecka zajęła Bartošovice. Niemieccy mieszkańcy witali żołnierzy bramami triumfalnymi i wywieszali na domach flagi niemieckie. Po zajęciu kraju przez Niemcy Bartošovice nie należały do protektoratu, ale przypadły wprost rzeszy niemieckiej. Pałac służył jako siedziba dowództwa SS. Pod koniec II wojny światowej przebywało w gminie i jej najbliższej okolicy mnóstwo jeńców wojennych różnych narodowości. Wielu z nich tutaj zginęło i zostało pogrzebanych w miejscu obozu jenieckiego zwanego "na Cigánce", gdzie w 1970 roku odsłonięto pomnik ofiar faszyzmu i wojny.
Po wyzwoleniu w 1945 roku w Bartošovicach i Hukovicach przebiegło wysiedlenie ludności niemieckiej. Odpływ mieszkańców niemieckich i powrót czeskich nastąpił już w pierwszej połowie 1945 roku. Gmina została przez walki wyzwoleńcze spustoszona, kilka gospodarstw rolnych poszło z dymem. Ponad 70 zabudowań rolnych i 30 domów rodzinnych zostało uszkodzonych. Liczba mieszkańców czeskich wzrastała, mieszkańców niemieckich powoli ubywało.
Najwięcej nowych mieszkańców przybyło z pobliskich gór.
Z Rajnochovic 76, Vigantic 52, Hornej Bečvy 40, Velkich Karlovic 36, następnie z Prostředniej Bečvy, Trojanovic, Branek u Opavy, Fryčovic, Kozlovic ....
Pierwsze wzmianki pisemne o gminie pochodzą z lat 1383-1398, gdzie mowa o wsi Parsdorf w związku z łanem przynależnym do sołectwa příborskiego. Vok III z Kravařów, pan na Jičinie i Štramberku, w 1399 roku zapisał żonie Elišce 43 grzywien srebra odsetek z Bartošovic. W 1411 roku Lacek z Kravařów odstąpił Bartošovicom oraz Hukovicom spusciznę nieruchomą. Rycerz Drslav z Ochab w 1437 roku uzyskał prawo patronatu, czyli samodzielny majątek ziemski. Inne źródła pisemne wymieniają w związku z Drslavem z Ochab twierdzę gotycką, prawdopodobnie z 1. połowy XV wieku. Nie znamy wyglądu architektonicznego twierdzy nawet z czasów kolejnych właścicieli, rycerza Čepla z Belku i jego synów.
W 1522 roku wieś z twierdzą odkupił Zygmunt Sedlnicki z Choltic i w jego epoce twierdza zaznała kolejnego rozwoju budowlanego. Jego syn, Wacław Sedlnicki z Choltic, przebudował starą niewygodną twierdzę w stylu renesansowym, o czym dowodzi znalezisko ozdobnego portalu kamiennego z datą 1583. W tej postaci o zamku mowa jako o budynku jednopiętrowym. Ostatnim Sedlnickim z Choltic na zamku w Bartošovicach był Albrecht Sedlnicki z Choltic. Po jego śmierci, jego żona Anna Podstatska z Prusinovic sprzedała posiadłość najwyższemu pisarzowi księstwa opawskiego Janowi Felixowi Podstatskiemu z Prusinovic (1616) i dobra pozostały w posiadaniu tego starego morawskiego rodu przez 150 lat. Rodzina Podstatskich z Prusinovic bardzo szybko przystowowała się do nowej sytuacji zaistniałej po bitwie na Białej Górze i w przeciwieństwie do innych starych rodów Moraw nie opuściła, co więcej, nie straciła nawet swojego majątku, przeciwnie, swoją pozycję w kraju jeszcze bardziej umocniła.
W czasach Podstatskich z Prusinovic, podniesionych za zasługi do stanu hrabiowskiego, doszło do kolejnej przebudowy zamku, tym razem w stylu barokowym. W urbariuszu posiadłosći z 1674 roku pałac w Bartošovicach opisany jest jako dwupiętrowy wystawny gmach z wieżą, dwoma krużgankami, 11 pomieszczeniami mieszkalnymi dla właścicieli majątku. Kompleks pałacu poszerzono o budynki barokowe stajni, pomieszczeń dla służby, kilka ogrodów z dwiema altankami. Poza jednym budynkiem byłego dworu pańskiego, wszystkie owe budowle w czasach stosunkowo niedawnych zdemolowano, przez co pałac w Bartošovicach utracił swoją starą i klasyczną panoramę. Wygląda jednak na to, że ród Podstatskich z Prusinovic nie miał w Bartošovicach swojej stałej siedziby. Woleli oni swoją rodową rezydencję w Veselíčku, pałac rezydencyjny w Ołomuńcu, czy też byli związani poprzez swoje urzędy z siedzibą cesarza w Wiedniu.
Ich stosunek do kraju nad Odrą zmienił się za Jana Józefa Podstatskiego z Prusinovic, który został od 1721 roku nowym właścicielem majątku. Prałat barokowy, otoczony wspaniałościami ołomunieckiego dworu biskupa i kardynała Wolfganga Schrattenbacha, był przez pewną część roku związany jako kanonik z życiem kapituły w Ołomuńcu. W 1737 roku zbudował na rynku koło kościoła barokową plebanię. Jeszcze całkiem niedawno znajdował się tu wizerunek kanonika Jana Józefa Podstatskiego z Prusinovic, trzymającego w ręku plany budowlane jego małej rezydencji. Po swej śmierci zostawił budynek w spadku bartošovickim proboszczom i tutejszą plebanię jeszcze przez długi okres czasu uważano za największą w całej okolicy Kravařów.
Przykład rozrzutnego miłośnika sztuki w osobie kardynała Schrattenbacha, wykonującego urząd namiestnika cesarza w Neapolu, podsunął kanonikowi również decyzję sprowadzenia do Bartošovic hodowli rasowych koni pociągowych z Neapolu. Podczas kiedy hodowla kardynała w surowych warunkach Moraw stosunkowo szybko wyginęła, bartošovicka stadnina przetrwała do końca wieku i wedle tradycji znalazła uznanie u samej monarchini Marii Teresy.
W 1766 roku kanonik Jan Józef Podstatski z Prusinovic umiera i Bartošovice przypadły jego bratankom, którzy jednak nie byli nimi zainteresowani. Ich uwaga skoncentrowała się na starej siedzibie rodu w Veselíčku, gdzie wkrótce rozpoczęli kosztowną przebudowę pałacu według planów fulneckiego architekta Mikuláša Thalherra.
Pałac w Bartošovicach w 1768 roku sprzedano owdowiałej hrabinie Marii Brigicie Taaff, z domu Chotek. Niezwykle niezależna kobieta przeżywała burzliwy okres w swoim życiu. Świeża wdowa walczyła wspólnie z swoim ojcem o zarządzanie bajkowym bogactwem irlandzkiego rodu Taaffów, o jej rękę ubiegał się brat zmarłego męża, ona sama jednak odwzajemniała uczucia hrabiego Józefa Emanuela Canal de Malabailu. W następnym roku zawarli ślub, a w 1771 roku w Bartošovicach urodziła się jedyna córka Józefina Canal de Malabail. Historię Taaffów jednak do dziś dnia przypomina w pałacu kamienny herb owej rodziny z dewizą rodową, która brzmi: "W znaku tym nadzieja moja".
Maria Brigita i jej mąż byli wyjątkowymi postaciami w ziemi czeskiej, związani byli z Pragą, Józef Emanuel pełnił tutaj funkcję wielkiego mistrza loży masońskiej, żona kierowała lożą kobiecą, utrzymywali jednak liczne kontakty na Morawach i tutejszymi mieszkańcami. Nie mniej ciekawą postacią była ich jedyna córka Józefina. Piękna i inteligentna panna została wkrótce żoną hrabiego Jana Nepomuka Pachty z Rájova. Małżeństwo nie było jednak szczęśliwe i żona z swoim synem Karolem uciekła do swojego ojca do jego pałacu w ulicy Celetnej. Do jednej z najpiękniejszych kobiet w Pradze zalecali się liczni mężczyźni, nauczyciel domowy jej syna, mason Ignac Cornova, wiersze dla niej przesyłał starzejący się uwodziciel Casanova, zapłonął uczuciem do tej kobiety również największy lekkoduch w Europie środkowej ? hrabia de Ligni. Rahel Levin, czołowa postać salonów berlińskich, napisała na jej temat: "hrabina Pachta jest piękna, kiedy się rumieni - a rumieni się stale".
Piękna Pepi znalazła jednak miłość swojego życia w jednym z kolejnych nauczycieli domowych syna Karola, w Józefie Jerzym Meinercie. Niezalegalizowanemu związkowi towarzyszyły narodziny córki Fanny i syna Hugona. Kochankowie od 1816 roku coraz częściej miesiące letnie spędzali w pałacach hrabiny w Bartošovicach i w Slatinie. Kiedy w 1833 roku hrabina zmarła, zostawiła pałac w Bartošovicach wraz z jego wyposażeniem w spadku swojemu nieprawowitemu synowi Hugonowi Meinertowi. Razem ze swoim towarzyszem życia Józefem Jerzym Meinertem spoczywa w małym grobowcu koło bartošovickiego koscioła.
Tragiczna smierć Hugona Meinerta skłoniła jego dwie córki do sprzedania posiadłości Emmie Fatton, wdowie po fabrykancie szwajcarskim. Jej córka Emma wyszła za mąż za Józefa Maria Aresina, oficera armii cesarskiej i adiutanta arcyksięcia Albrechta. Przebudowa w stylu włoskiego neorenesansu (1869-1877) nadała pałacowi dzisiejszy charakter.
Po śmierci Aresina następnymi właścicielami była rodzina Czeczowiczków. Ostatni właściciel z rodziny, Dr. Artur Czeczowiczka, opuścił pałac w 1938 roku, obawiając się nazistów ze względu na swoje pochodzenia żydowskie. Zamieszkał z rodziną w Anglii. Po wojnie Czeczowiczkowie nie wrócili już z powrotem, w 1948 roku państwo czechosłowackie uregulowało z rodziną Czeczowiczków sprawę finansowo.
Z wszystkich dostępnych źródeł wynika, że oprócz lasu Borovca obszar gminy pozostał przez całe wieki bez zmian. Bartošovice i Hukovice były od dawna wsią rolniczą, rozległe łąki umożliwiały hodowlę bydła, owiec i koni.
W XVII wieku powstaje przez uszlachetniające krzyżowanie czerwonołaciatego bydła rogatego z tyrolskimi i szwajcarskimi rasami jakościowa rasa kravařskiego bydła rogatego. Ośrodkami hodowli tej bardzo użytkowej rasy były Fulnek, Nový i Starý Jičín, Kunín oraz Bartošovice.
W 1835 roku założono w Bartošovicach stację zarodową. W 1873 roku w Wiedniu na wystawie światowej bydła Bartošovicom przyznano wyróżnienie i prawo do hodowli i sprzedaży bydła rogatego.
Bartošovice rosły w bogatą wieś rolniczą z żywą działalnością gospodarczą.
W 1898 roku podaje się powierzchnie: | |
grunty orne | 1339 ha |
łąki | 240 ha |
ogrody | 59 ha |
pastwiska | 75 ha |
lasy | 120 ha |
i pozostałe użytki rolne | 41 ha |
W 1930 roku w gminie szwajcarski mleczarz Zurcher prowadził mleczarnię. W tym celu przesunięto nawet bieg potoku. Pasza z nadodrzańskich łąk i pastwisk była podstawą jakościowego mleka do produkcji masła i serów. Mleczarz wprowadził także własną technologię produkcji bardzo jakościowego masła, słynnego w szerokiej okolicy. Gdy nie udało się go sprzedać na miejscu, wywożono je przetopione do samego Wiednia. Również ser w dużych kołach, nawet wielkości koła u wozu, był wśród okolicznych kupców bardzo popularnym towarem.
Usprawnienie i przyspieszenie handlu wsparła linia kolejowa do Ostrawy. W 1892 roku założono w gminie Kasę Pożyczkową Reiffeisen, a oprócz tego w 1897 roku w gminie istniała:- kasa pożyczkowo-zapomogowa- towarzystwo rzemieślnicze osadników niemieckich- stowarzyszenie rzemiosł wolnych i koncesjonowanych- C.k. poczta z urzędem telegraficznym- C.k. posterunek żandarmerii.
Od 1900 roku gmina miała lekarza, od 1924 roku weterynarza. W 1910 roku rozpoczęto produkcję kół wodnych, past do butów, skórzanych elementów cepów oraz produkcję preparatów chemicznych, następnie mowa o cegielni płyt cementowych.
W 1920 roku założono bibliotekę gminną posiadającą 1200 woluminów.
W 1929 roku Morawskie Zakłady Energetyczne doprowadziły do gminy prąd elektryczny, co kosztowało 75 000,- koron, państwo udzieliło na budowę subwencji w wysokości 40%.
Pierwotne osadnictwo czeskie w wyniku wojny trzydziestoletniej w XVII wieku uległo germanizacji (Partschendorf), lecz pomimo niemieckiego charakteru gminy, mieszkała tu liczna mniejszość czeska. Po 1918 roku liczba mieszkańców czeskich zaczęła wzrastać. Pojawia się potrzeba założenia szkoły czeskiej.
11. 3. 1923 odbyła się wspaniała uroczystość z okazji położenia kamienia węgielnego. Jeżeli zaufać zapisom w kronice szkolnej, to budowa jednopiętrowej całowicie podpiwniczonej szkoły zajęła razem 182 dni. W budynku było miejsce dla dwóch klas, jednego pomieszczenia dla przedszkola, gabinetu i mieszkania dla nauczyciela. Mniejszość czeska kontynuowała działalność i zbudowała Dom Narodowy (dzisiejszy budynek piekarni).
10 października 1938 armia niemiecka zajęła Bartošovice. Niemieccy mieszkańcy witali żołnierzy bramami triumfalnymi i wywieszali na domach flagi niemieckie. Po zajęciu kraju przez Niemcy Bartošovice nie należały do protektoratu, ale przypadły wprost rzeszy niemieckiej. Pałac służył jako siedziba dowództwa SS. Pod koniec II wojny światowej przebywało w gminie i jej najbliższej okolicy mnóstwo jeńców wojennych różnych narodowości. Wielu z nich tutaj zginęło i zostało pogrzebanych w miejscu obozu jenieckiego zwanego "na Cigánce", gdzie w 1970 roku odsłonięto pomnik ofiar faszyzmu i wojny.
Po wyzwoleniu w 1945 roku w Bartošovicach i Hukovicach przebiegło wysiedlenie ludności niemieckiej. Odpływ mieszkańców niemieckich i powrót czeskich nastąpił już w pierwszej połowie 1945 roku. Gmina została przez walki wyzwoleńcze spustoszona, kilka gospodarstw rolnych poszło z dymem. Ponad 70 zabudowań rolnych i 30 domów rodzinnych zostało uszkodzonych. Liczba mieszkańców czeskich wzrastała, mieszkańców niemieckich powoli ubywało.
Rok | Czesi | Niemcy |
1. 1. 1946 | 1 150 | 1 085 |
1. 6. 1946 | 1 226 | 816 |
1.10. 1946 | 1 292 | 33 |
Najwięcej nowych mieszkańców przybyło z pobliskich gór.
Z Rajnochovic 76, Vigantic 52, Hornej Bečvy 40, Velkich Karlovic 36, następnie z Prostředniej Bečvy, Trojanovic, Branek u Opavy, Fryčovic, Kozlovic ....

LOKALIZACJA
- Lokacja: Bartošovice
- Teren gminy: Bartošovice
- Obwód administracyjny 2: Nový Jičín
- Obwód administracyjny 3: Nový Jičín
- Teren NUTS 4: Okres Nový Jičín
- Teren NUTS 3: Moravskoslezský kraj
- Teren NUTS 2: Moravsko-Slezsko
- Region turystyczny: 40 Poodří
- Region turystyczny: Severní Morava a Slezsko
DALSZE INFORMACJE: http://www.bartosovice.cz
Typ zapisu: Historia (dokument archiwalny)
AKTUALIZACJA: Ivana Náplavová org. 56, 27.10.2003 v 15:47 hodin